Jadwiga Janowska

Jadwiga Janowska w swojej twórczości bada relacje pomiędzy ciałem a materiałem, obiektem a przestrzenią. Pierwsze kroki fotograficzne stawiała w gliwickiej grupie Aczkolwiek, a obecnie kontynuuje naukę w ramach studiów magisterskich w Instytucie Twórczej Fotografii Uniwersytetu Śląskiego.

Kim jesteś i czym się zajmujesz?

Jadwiga Janowska. Na co dzień mieszkam, pracuję i tworzę na Śląsku, który bardzo lubię. Kończę studia magisterskie w Instytucie Fotografii Kreatywnej (Institut tvůrčí fotografie) w  Opavie. Robię sporo zdjęć, zajmuję się także herbatą, mam dwa psy.

Jaką sztukę tworzysz i jakiego medium używasz?

Posługuję się głównie fotografią. Czasami robię też kolaże albo video. Tworzę sporo portretów, ale pracuję także nad materiałami z pogranicza współczesnego dokumentu i kreacji. W cyklach dokumentalnych skupiam się na otaczającym mnie świecie i ludziach  (projekty „Dam radę jak dorosnę”, „Bohaterowie narodu”), czy na przestrzeni („EPGL”, podejmujący tematykę związaną z gliwickim lotniskiem albo „Wieża”, skupiająca się na gliwickiej radiostacji). Dużo mieszam w projektach, łącze różne fotografie, archiwa, kolaże. Pracuję dość patchworkowo.

Co cię inspiruje?

Najwięcej wynoszę z obserwacji otoczenia, przestrzeni, zachowań, gestów. Lubię otaczać się ludźmi, którzy zajmują się twórczym działaniem. Niekoniecznie fotografią – mam znajomych zajmujących się muzyką, tańcem, malarstwem, performensem, rzeźbą. Pomimo różnych zainteresowań potrafimy zrobić coś razem, uzupełniać się i napędzać do działania.

Czy masz swoich artystycznych mistrzów?

Mam masę osób, których twórczość mnie zachwyca. Inspiracje pochodzą nie tylko z fotografii, ale także z filmu, literatury czy muzyki. Uwielbiam fotografie Ren Hanga, to jak operował ciałem i kolorem, a także malarstwo Egona Schiele za sposób przedstawiania przez niego rąk. Poza tym wspomnianego już Witolda Gombrowicza za to, jak potrafił operować i skupiać się na pozornie nieistotnych detalach.

Które spośród innych prac wystawionych teraz w K MAG ART SPOT najbardziej przypadły ci do gustu?

Uważam, że wszystkie wyeksponowane prace były na wysokim poziomie. Na wystawie możemy zobaczyć różne style, które łączy piękna estetyka.

K MAG ART SPOT ma ambicję prezentowania głównie młodych, obiecujących artystów. Czy dotąd często zdarzało ci się pokazywać swoje rzeczy szerszej publiczności?

Przez ostatnie dwa lata powoli się rozkręcam, gdzieś te moje rzeczy zaczynają funkcjonować.

Jakiego artystę poleciłabyś uwadze naszej ekipy przygotowującej kolejną wystawę?

Bart Krezolek w ostatnim czasie tworzył niesamowite kolaże.

Jakie są twoje (artystyczne) plany na najbliższą przyszłość?

Niedługo czeka mnie obrona pracy magisterskiej. Po niej chciałabym pokazać szerszej publiczności projekt „Wieża”, którego część będzie moją pracą dyplomową. Marzeniem na ten moment jest także asystowanie w sesjach zdjęciowych portretowo-modowych. Chciałabym w dalszym ciągu się uczyć, szlifować warsztat i działać twórczo.

Dostępne prace

Wszystkie prace w formacie 50×70 cm. Wydruk w tubie.